Jesień to czas odłowów na stawach. Woda, którą od wiosny napełniano stawy powoli spływa przez mnichy odsłaniając coraz więcej dna. Razem z woda pierwsze spływają delikatne gatunki takie jak sandacz, które wyciąga się z sieci zawieszonej pod odpływającą wodą nawet w nocy przy świetle latarek. Z opróżnianych z wody stawów wyłaniają się podwodne wyspy i wysepki…..Pomiędzy brzegami uwijają się zdziwione zimorodki znoszące dźbła trzciny do budowy swoich gniazd. Na błotnistym dnie lądują czaple czekając na osłabione ryby…