Rurzyca to najbardziej popularna wśród turystów rzeka północnej Wielkopolski. Płynie w leśnym terenie, z dala od osad ludzkich, jedynie u jej ujścia do Gwdy znajduje się wieś Krępsko. Obszary przez które przepływa objęte są licznymi formami ochrony przyrody, również cała dolina Rurzycy objęta jest ochroną. Na szczęście dla kajakarzy jest ona dopuszczona do ruchu turystycznego ( wiele rzek jest z niego wyłączonych np. Płytnica w Drawieńskim Parku Narodowym, czy też Piławka wypływająca z Jeziora Betyń Wielki).

Źródła Rurzycy znajdują się w rezerwacie przyrody ” Diabli Skok”, gdzie w głębokiej, stromej niecce ze zboczy wypływają liczne źródła. Łączą się w wąski strumyk wpadający do pierwszego z jezior na szlaku – jeziora Krąpsko Małe. 

 

Początki Rurzycy .po połączeniu się licznych strumieni w rezerwacie Diabli Skok

pierwsze z jezior na szlaku kajakowym Rurzycy – J. Krąpsko Małe ma 700 metrów długości i ponad 17 ha. powierzchni. Nie jest jeszcze tak głębokie jak pozostałe jeziora na Rurzycy; jego głębokość wynosi 4 metry..

Jezioro otacza dookoła las, na wypływie Rurzycy rośnie las bagienny

Wypływ Rurzycy z jeziora Krąpsko Małe jest początkowo bardzo szeroki, potem zwęża się a wkrótce napotkamy zwalony drewniany mostek.

Za mostkiem miejscami może być płytko i trzeba będzie poholować kajak, dalej rzeka płynie przez uroczy las olchowy i uchodzi do kolejnego jeziora- J. Krąpsko Długie . Ma ono aż 2500 metrów długości, czeka nas więc sporo wiosłowania. głębokość maksymalna ponad 15 metrów. Woda tego jeziora ma kolor zielonkawy, ale jest bardzo czysta i przejrzysta.

Wypływamy z jeziora szeroką rzeką pośród nenufarów. krótki odcinek dzieli nas od pomostu dla kajakarzy w Trzemieszkach. Przepływamy pod drewnianą kładką, za która w nurcie leżą liczne kamienie a nurt niesie nas bardzo szybko. Wkrótce nad nami wyłania się most drogowy; nie mamy czasu się przyjrzeć bo woda niesie nas bardzo szybko. Za mostem nurt zwalnia i płyniemy podmokłym lasem olchowym.

Kolejne jezioro na naszym szlaku to J. Trzebieszki o pow. 34 ha, długości 1200 metrów a głębokie na 21,7 metra. niech nas nie zmyli płytkie dno przy wypływie rzeki, która nanosi tutaj i odkłada piasek. Wypływu z jeziora musimy szukać w gęstych trzcinach. Ponownie płyniemy krótkim odcinkiem rzeki przez dużą polanę, na której leży osada Piaskinia

W osadzie przepływamy po drewnianym mostkiem, w okolicach którego zacumowanych jest sporo łodzi wędkarskich  i już wkrótce wpływamy na czwarte już jezioro na szlaku. Jezioro Krępsko Górne to największy i najdłuższy zbiornik wodny na szlaku Rurzycy. Pow. 98 ha, długość aż 3250 metrów. Głębokość ponad 20 metrów. Na szczęście jezioro jest pozakręcane, więc nie widzimy dystansu, który jest do przebycia przed nami 🙂

Za jeziorem szeroki wypływ a zaraz za nim mostek . za nim kilkaset metrów lasu olchowego i wpływamy na piąte jezioro na szlaku. Jezioro Krąpsko Radlino ma 78 ha powierzchni, długości 2500 metrów a głębokości 19 metrów.  Nad jeziorem znajduje się pamiątkowy kamień papieski– pierwszy na świecie pomnik poświęcony papieżowi Polakowi. Nad jeziorem plaża z pomostem i duze pole namiotowe –dawna stanica harcerska Wrzosy. Rurzyca wypływając z jeziora jest już szeroka ale nadal bardzo płytka. Na tym odcinku przed mostem spotkamy kolejne zacumowane łodzie.

Przepływamy pod mostkiem we Wrzosach i zachowując czujność skręcamy w prawo, gdzie wykonano ” objazd” głównego koryta przegrodzonego dawną zastawką dla ryb. Rzeka wije się pośród podmokłych łąk aby ujść do szóstego, ostatniego jeziora na szlaku. Jezioro Dąb ma
Za tym jeziorem mamy odcinek typowej leśnej rzeki, płynącej raz szerokim płytkim korytem, raz wąskiej ale głębokiej. Za jeziorem kolejny most w lesie. za mostem wkrótce po prawej stronie pojawią się torfowiska porośnięte trzciną a wkrótce dolina rozszerzy się i po obu stronach będziemy mieli duze połacie podmokłych trzęsawisk. z prawej strony z Jeziora Smolary dopływa niewielki ciek.
Największa atrakcja spływu – most kolejowy przypominający rzymskie akwedukty pojawia się wkrótce nad nami. Za nim przyczółki dawnego mostu drogowego z Zabrodzia do Płytnicy a niebawem wpływamy do tunelu pod nasypem lini kolejowej. Za tunelem rzeka zaczyna przyspieszając, staje się coraz płytsza, a w dnie leży duża ilość kamieni. Najszybciej rzeka płynie tuż przed Krępskiem, gdzie wykopano dla niej wąski stromy kanał.
Zaczynają się stawy rybne, które musimy obejść z lewej strony i zwodować kajak w kamienistym nurcie.
Po kilkuset metrach rzeka rozszerza się, tworząc malowniczy zbiornik przed starym młynem. Kolejna przenoska lewą strona. większość osób kończy spływ w tym miejscu.